Blog o wróżbach, horoskopach, snach, czarach i urokach, o różnych przypadkach życiowych, i generalnie o życiu, a niekiedy też o Krakowie. Zapiski w oparciu o doświadczenia zawodowe z ponad 20 lat mojej pracy jako wróżka tarocistka,astrolog i doradca życiowy.

niedziela, 5 lipca 2015

O SNACH

Stara legenda mówi, że gdy bogowie tworzyli człowieka, zaczęli się zastanawiać gdzie ukryć przed nim Odpowiedzi na Zagadki Życia, aby ludzie nie stali się tak mądrzy i potężni jak oni.
- Ukryjmy je na szczycie  najwyższej góry – rzekł jeden z nich.
- Nie , szybko je odnajdą- odpowiedzieli pozostali.
- W takim razie schowajmy je na dnie oceanu.
- Odszukają je w krótkim czasie.
- Wobec tego zakopmy Odpowiedzi głęboko pod ziemią.
- To na nic. Tam też człowiek szybko je znajdzie – odrzekli bogowie.
- Po chwili milczenia odezwał się jeden z nich:
- Umieśćmy Odpowiedzi na Zagadki Życia we wnętrzu samego człowieka. Tam nigdy nie będzie ich szukał.
- I tak też się stało.

A jednak bogowie pomylili się w swoich przewidywaniach. Człowiek dawno już przejrzał zamysły bogów i zaczął poszukiwać Prawdy we własnym wnętrzu, wsłuchując się w głos intuicji, cichy szept duszy, przyglądając się snom. Od niepamiętnych czasów człowiek usiłuje kroczyć tajemną drogą wiodącą do poznania Prawdy świecie i sobie samym.
(A.A. Nowak)

SEN PANI Z.

Niedawno otrzymałam od pani Z. mail następującej treści:


Droga Pani Alicjo, kilka lat temu korzystałam z Pani porady odnośnie planów związanych z rozwojem firmy. Pani ocena i sugestie okazały się bardzo trafne, choć choć początkowo nic nie wskazywało na zapowiadany rozwój sytuacji.

Teraz zwracam się do Pani w innej sprawie. Pani Alicjo, kilkanaście dni temu miałam sen, który mnie przeraził tak bardzo, że nie mogę obie znaleźć miejsca. W tym śnie spaceruję po plaży, dzień jest słoneczny. Nagle orientuję się, że morze wyrzuca na brzeg na nieżywe ryby, w większości już zepsute, gnijące, mają wstrętny burobrązowy kolor. Stopniowo piasek pokrywa się tymi rybami, spadają one także na pobliskie zarośla biały domek, który we śnie jest moim domem. Na tym sen się kończy.

Pani Alicjo, proszę o pomoc. Co znaczy ten ten sen. Boję się, że to zapowiedź jakiegoś nieszczęścia, może poważnej choroby? A może coś mi grozi ze strony byłego partnera, z którym rozstałam się kilka miesięcy temu. To był bardzo trudny związek(...).

Odpowiedź dla Pani Z. 

Opisany sen nie jest zapowiedzią nieszczęścia. W gruncie rzeczy ten sen odzwierciedla korzystny proces jaki zachodzi w Twoim wnętrzu. To bowiem sen o uwalnianiu się od toksycznych, uczuć, które dotąd zatruwały Twoją duszę i umysł. Gnijące ryby w Twoim śnie symbolizują te uczucia.
Jak wspominasz masz za sobą, nieudany związek, doświadczyłaś w nim poniżenia, odrzucenia, zdrad i lęków. To bardzo trudne uczucia.
Jednak w Twoim śnie morze, symbol nieświadomości i uczuć, oczyszcza się z gnijących ryb. Zapowiada to powrót do równowagi wewnętrznej i odzyskanie kontroli nad swoim życiem.

Ten sen to także symboliczna śmierć odrodzenie. Koniec jednego etapu i początek nowego. 
I tak jak w naturze rozkładająca się materia staje się pożywką dla nowego życia, tak Twoje doświadczenia  staną się pokarmem dla nowego twórczego etapu.
Niekiedy bowiem to, co wydaje się być największym koszmarem, z czasem okazuje się być punktem zwrotnym w najlepszym tego rozumieniu.

Tak właśnie było w przypadku pani A. ale o tym następnym razem.